wtorek, 9 sierpnia 2016

Znowu do szkoły... część 1

Jestem przeciwna używaniu angielskich nazw w polskich blogach. Normalnie ta seria nazywałaby się ,,back to school'', jednak ja muszę być inna...Myślę, że pojawią się posty o zakupach, pomysły D.I.Y., może jakieś rady. Więc oto pierwszy post z tej serii, tzwn. ,,haul'', jednak ja, jako Polka mówię po polsku, więc to ,,zakupy''. Jeśli chodzi o rzeczy do szkoły, nie mogę polecić jednego, najlepszego sklepu. Każdy ma coś, czego nie mają pozostałe.

Biedronka
oczywiście nakleiłam naklejki i podpisałam zeszyty zanim zrobiłam zdjęcia, więc teraz muszę zamazywać nazwisko...
Uwielbiam sowy! Dlatego też kupiłam ten pierwszy zeszyt. Co do drugiego spodobała mi się kolorystyka i zdjęcie, jednak cytat nie za bardzo odpowiada mi, pesymistce. Ale trudno.

Karteczki, teoretycznie do zapisywania ważnych informacji, praktycznie do rysowania. W bardzo ładnym pudełku. 

Empik
W tym roku w Empiku znalazłam cudowne zeszyty. Swoją drogą powstały całe kolekcje przyborów szkolnych - jedna ,,aztecka'', z motywem z zeszytu po prawej, i jedna ,,dżunglowa'' - zeszyt po lewej. Środkowy niestety nie należy do żadnej kolekcji, jednak spodobała mi się myśl na nim napisana. Taka prawdziwa : )

W Empiku kupiłam też gazetę ,,Kraina Lodu'' proszę, nie piszcie, że to dziecinne. Wiem o tym :(  Dodatkiem do tego numeru jest cudowny piórnik-blaszanka z Olafem. 

Lidl
Po raz kolejny proszę - nie piszcie, że to dziecinne. Po prostu uwielbiam Krainę Lodu, a jak znalazłam 60-kartkowe zeszyty, to czemu ich nie kupić? Poza tym we wrześniu pójdę dopiero do drugiej klasy gimnazjum. Lidl 

Pierwszy, i myślę że jedyny zeszyt w grubej oprawie. Wolę ich nie mieć za wiele, bo są ciężkie, jednak na matematyce pisze, a właściwie liczy się tak dużo, że lepiej mieć zeszyt z większą liczbą kartek. 

Różne sklepy
Notatniki. ,,Paszport'' jest z Tigera, z Krainy Lodu - wyższy z Lidla, a niższy z Netto. 

I to na tyle z zakupów... Chcielibyście kolejne pomysły z serii ,,znowu do szkoły''? 

                                                                                                                                  Zanka

4 komentarze:

  1. Według mnie, to wcale nie jest dziecinne. Sama w zeszłym roku (szłam do 3 klasy gimnazjum) kupiłam sobie kilka zeszytów z EAH. A w tym roku kupiłam sobie kalendarz z logiem Angry Birds:-) Najbardziej denerwuje mnie, gdy ktoś uważa takie rzeczy za dziecinadę. Błagam Was, ludzie, każdy ma prawo być takim jakim chce i kupować to co chce. Swoją drogą na świecie jest coraz mniej osób, które nie wstydzą się swoich pasji. Wielka szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne zakupy, ja też nie przepadam za zangielszczaniem tytułów. Poza tym zauważyłam, że jesteśmy w tym sam wieku, ja też idę teraz do drugiej gimnazjum :D. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń